Zawodowo
Nazywam się Maja Wojnarowicz i praktycznie od dzieciństwa sama pracuję głosem. Zawodowo przeszłam długą drogę – od śpiewaczki operowej na pełen etat po nauczyciela pracy z głosem, logopedę i neurologopedę. Obecnie oprócz warsztatów głównie zajmuję się prowadzeniem zajęć indywidualnych – lekcji śpiewu i terapii głosu. Kiedyś to było ostatnie co chciałam robić, ale później okazało się, że właśnie taka współpraca przynosi mi najwięcej radości i satysfakcji. Po latach w świecie muzyki, dopiero to dało mi poczucie, że robię coś co ma naprawdę sens!
Wiele lat w edukacji muzycznej i pracy na scenie w różnych teatrach i zespołach dało mi ogromną wiedzę na temat specyfiki środowiska i jego wymagań dla artysty.
Te doświadczenia dają mi mocny, głęboki fundament, który ukształtował moje podejście do pracy głosem i przygotowania do występów publicznych. Znając realia pracy na scenie i wiedząc jak wiele czynników składa się na prawidłową (czyli swobodną, bezbolesną i dającą radość) pracę głosem, pracuję w ujęciu holistycznym. W ogromnym szacunku i zrozumieniu dla naszej natury, fizjologii, biomechaniki. A sposoby pracy zawsze dobieram indywidualnie do każdej osobowości i każdego przypadku. Bo tak jak każdy z nas jest inny, tak samo są inne potrzeby każdego głosu.
Współpracuję z lekarzami, fizjoterapeutami, osteopatami, ortodontami, psychologami, bo wiem, że czasami jedna głowa to za mało.
Zajmuję się przeróżnymi przypadkami:
- rehabilituję zaburzenia głosu takie jak niedomykalność strun, guzki, polipy.
- pomagam postawić głos na nowo przy uszkodzeniach mechanicznych w wyniku urazów i interwencji chirurgicznych (np. porażenie krtani i aparatu mowy), i po operacjach usunięcia części aparatu mowy, ale też operacjach, które zostawiają blizny co prowadzi do napięć w ciele.
- pracuję nad wokalem i emisją z wokalistami i aktorami, lektorami oraz z cudownymi ludźmi, którzy po prostu kochają śpiewać i głosem wyrażają siebie
- stabilizuję oddech z instrumentalistami grającymi na instrumentach dętych oraz u pacjentów z zaburzeniami oddychania o różnej etiologii
- pomagam mówcom i ludziom biznesu w osadzeniu głosu i uwolnieniu napięć podczas występów publicznych
- prowadzę osoby z dysfonią psychogenną (utrata głosu lub jego zaburzenie w wyniku emocji, również w doświadczeniu traumy)
- wspieram osoby transseksualne w procesie korekcji płci czuwając nad prawidłowym przestawieniem głosu
- otwieram nowe możliwości gdy głos brzmi za wysoko/ za nisko/ nie ładnie
- czuję, rozumiem i uświadamiam napięcia w ciele, by oddać Ci jak najwięcej Twojej naturalnej swobody
- ogrom satysfakcji przynosi mi wyprowadzenie dysfunkcji głosu czynnościowych (wynikających z nieprawidłowego używania głosu) i o podłożu psychosomatycznym (to te, na które właściwie medycyna niewiele może zaradzić i często są nawet trudne do wykrycia przez mniej wprawnego lekarza, ale rehabilitacja holistyczna, przynosi wielką poprawę 🙂
Kształciłam się w miejscach takich jak:
- Akademia Muzyczna im F.F. Chopina, wydział wokalno-aktorski, kierunek śpiew solowy (studia magisterskie)
- Akademia Pedagogiczna Wiedzy Powszechnej, kierunek logopedia (studia podyplomowe)
- Akademia Pedagogiczna im. J. Korczaka, kierunek neurologopedia (studia podyplomowe)
Oprócz tego uzupełniłam swoją wiedzę kursami i szkoleniami:
- Terapia Manualna Krtani ( prof. Jacob Liebermann)
- Osteopatyczne podejście do zaburzeń psychosomatycznych ( dr Jakub Stępnik)
- Terapia miofunkcjonalna (kurs certyfikowany ( w ujęciu Anity Knittel)
- Łańcuchy mięśniowo – powięziowe i manipulacje trzewne
- Terapia Stawów skroniowo – żuchwowych (różne podejścia)
- Kinezjotaping teraopeutyczny (prof. Ester du Ru/ Martyna Brychcy)
- Refleksologia ( m.in. Dien Chan)
Inspirują mnie prace Alexandra Lowena, Davida R. Hawkinsa, Bruce’a Liptona, oraz recall healing, totalnej biologii i energetyki.
A prywatnie...
Jestem mamą 10-letniej wygadanej i rozśpiewanej istoty. Jestem też miłośniczką zwierząt i uwielbiam kontakt z przyrodą. Od zawsze czułam szczególną więź ze zwierzętami, a od pewnego czasu rozwijam swoją szczególną fascynację końmi, z którymi uczę się teraz pracować terapeutycznie.
Mam otwarte serce, uwielbiam ludzi, podziwiam młodzież, szanuję poglądy i potrzeby innych.
Nie lubię polityki, ostracyzmu, agresji, dyskryminacji, przekraczania granic i szufladkowania.
Za mną trudne lata nieudanych związków, destrukcyjnej relacji biznesowej, która prawie zniszczyła moją wiarę w sens istnienia wszystkiego na co przez całe życie pracowałam i sprawiła, że podupadłam na zdrowiu i sile.
Dzięki powrotowi do siebie i dzięki obecności zwierząt w moim życiu zastąpiłam to wszystko wartościowymi relacjami z cudownymi ludźmi, których śmiało mogę kochać, którym zależy tak samo jak mi, z którymi mamy wspólne cele i z którymi możemy bezczelnie marzyć i nie bać się korzystać z darów obfitości.
Wszystkie zmiany zaczęły się dziać we mnie, ale bycie z końmi ośmieliło mnie do Życia i Bycia i tego co przepływa w Tu i Teraz.
Być, zamiast mieć.
Cieszyć się każdą chwilą i doceniać siebie - życzę każdemu z Was.